1. |
introdukcja
01:55
|
|||
2. |
Prawo do wojny moim jest
02:50
|
|||
"Wojna psie!"
wolność w dzikim sercu
marsz wojenny gra
zerwać się z łańcuchów życia
splunąć światu w twarz
depcząc gruzy bożków
psich śmierdzących wiar
rozpruwając łono świątyń
uwolnić wiecznej nocy pogański czar!
...i żadnej suki z ryja smród
i brud z eunucha czarnych szmat
nie splugawi nigdy więcej
nocy wiecznych snów - bez życia krat!
|
||||
3. |
antyfona
01:15
|
|||
4. |
Apage katabas
02:17
|
|||
jak okiem sięgnąć
pocięli mi krajobraz
poćwiartowali niebo
szczytami wież
jak sięgam pamięcią
poszatkowali życie
pokrzyżowali plany
teraz ich zjem
toczy czarny rój
święty symbol swój
pospadają z ambony karakony
apage katabas
czy zacząć ścinać głowy mam?
|
||||
5. |
antyfona
00:35
|
|||
6. |
Dzień nocy
03:08
|
|||
plugawy nieszpór rozpora
na szczyty wszedł
niepokój zboczem stoczył
aż piana w kuflach zdębiała
wprost w doliny
karczemnych twarzy
żelazny złom na plecy padł
na twarze strach
dzień nocy
zsunęły się lawiny
ostatnich cudzych bałwanów
przykryły świat
piernatem rzezi
wprost w doliny
karczemnych twarzy
żelazny złom na plecy padł
na twarze strach
dzień nocy
rację mieli ci
mówiący o równości
naiwny ten który mniema
że po dniu nocy przyjdzie świt
|
||||
7. |
antyfona
00:34
|
|||
8. |
Nienawiść
01:52
|
|||
gruchot wciąż łamanych kości
jad zgnilizny
i rozlana wszędzie krew!
śmierdzące cielska
bożej trzody budzą we Mnie
barbarzyńskiej nienawiści zew!
zamknij pysk skamląca kurwo
prawdziwa modlitwa to waszych bożków rzeź
nie przybijaj się do krzyża
kroczy z Nami już po ciebie Śmierć!
|
||||
9. |
antyfona
01:00
|
|||
10. |
Rondle wojny
02:29
|
|||
bić, dusić, szarpać, rżnąć
grzmotem ciosu karmić zgiełk
dźgać, rąbać, palić, bić
aż krwią drzewa spocą się
bić, dusić, szarpać, rżnąć
w bagnie trzewi stać po pas
dźgać, rąbać, palić, bić
w rondle wojny raz po raz
wszędzie czuć krew
wszędzie czuć krew
w kotłach śmierć gotuje się
z żelaznego rondla wojnę jem
wszędzie czuć krew
wszędzie czuć krew
|
||||
11. |
antyfona
01:27
|
|||
12. |
Pożegnanie ojczyzny
03:04
|
|||
archaniołów płacz - betonowych mogił łzy
na ich plecach krzyża cień - religijny kicz
splute woskiem tylko raz otwarte marmurowe drzwi
od tych modlitw kwaśnych słowem niczym rzyg Mnie mdli
czy to ma być mej wieczności dom?!
wypierdalać gusła stąd!
różowe ryje przekrzykują się w niebieskich lustrach swych
wystawiają swe jęzory na święconki łyk
biały knur poucza swą głupotą wszystkich ich
wystawiają swe jęzory na święconki łyk
czy to jest mej doczesności dom?!
wypierdalać gusła stąd!
cmentarzysko...
nienawidzę was!
|
||||
13. |
antyfona
01:42
|
|||
14. |
Zdrada
04:21
|
|||
15. |
antyfona
00:29
|
|||
16. |
Agonia ona
02:46
|
|||
17. |
koda
01:43
|
Genius Ultor Poland
the twentieth century
was drawing to an end
the idea was born
Kra had some fierce riffs
called it
Infernal Frost
but there was so much frost and hell
Wirus came after eight years
had some black riffs too
Zgorzel brought his wicked riffs soon
then name was changed
on early afternoon
(...)
eight years have passed
two albums were made
and the third one is here
to set the band free
... more
Streaming and Download help
If you like Genius Ultor, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp